Instynktownie jestem europocentryczny, bo jaki inny miałbym być (?), ale z zachwytem podróżowałem po winnicach południowej Ameryki, Australii czy Nowej Zelandii, gdzie klimat i jak mawiają winiarze terroir (choć nikt do końca nie wie co to znaczy) są dla wina wprost idealne. czytaj dalej ›
Na wschód… Pamiętają Państwo tę scenę z Seksmisji, gdy para bohaterów w towarzystwie dwóch uciekinierek z podziemnego świata kobiet wychodzi na powierzchnię, a Jerzy Stuhr mówi: idźmy na wschód, tam musi być jakaś cywilizacja? Widownia rżała, kontekst był jasny, a jednak Stuhr wcale się nie […] czytaj dalej ›